Rok 2015 postanowiłem ogłosić rokiem „Wiary, Nadziei i Miłości”, gdyż niestety możemy zauważyć, iż spada chociażby liczba udzielonych sakramentów małżeństwa. Liczba zmarłych wierzących dorównuje liczbie dzielonych sakramentów chrztu. Są to bardzo niepokojące informacje. Kościół postanowił w tym roku wyjść naprzeciw wiernych. Chcemy by Kościół zarówno ten pisany z wielkiej litery „K” jak i z małej litery „k” był domem dla dzieci Bożych. Chcę by każdy kto ma taką potrzebę mógł bez problemu nawiedzić kościół, jak i również w razie potrzeby otrzymać pomoc. Musimy pamiętać drodzy Bracia i Siostry, iż wierni potrzebują Kościoła, który ma za zadanie pomóc osiągnąć wieczność z Bogiem. Nie możemy tym samym zapomnieć, iż Kościół be z wiernych był by kolokwialnie mówiąc niepotrzebny.
Drodzy Bracia i Siostry, w tym roku będziemy się skupiać nad trzema cnotami teologicznymi: wiarą, nadzieją i miłością.
Każdy wierzący musi posiadać wiarę. Umacniajmy naszą wiarę! My wierzący w Trójcę Świętą musimy mieć wiarę by wierzyć w Boga wszechmogącego, Jego Syna Jezusa Chrystusa, który stał się człowiekiem i Ducha Świętego Pana i Ożywiciela.
Umacniajmy naszą nadzieję. Każdy wierzący naszej wiary powinien posiadać nadzieję, że gdy Jezus Chrystus ponownie zstąpi na ziemię ożywi nasze śmiertelne ciała.
Bez miłości nie ma pokoju! W dzisiejszych trudnych czasach mało jest miłości w sercach części mieszkańców ziemi. Gdyby każdy z nas pałał miłością to wojen na świecie by nie było. My Katolicy musimy mieć miłość, bo bez niej nie moglibyśmy wypełniać najważniejszego przykazania Bożego – „Będziesz miłował Pana Boga swego z całego serca swego z całej duszy swojej i ze wszystkich sił swoich, a bliźniego swego jak siebie samego”.
Drodzy Bracia i Siostry, kończąc mój apel do Was, którym uroczyście chciałbym rozpocząć „Rok Wiary, Nadziei i Miłości”, nie zapominajmy o Bogu! Nie zapominajmy o Bożej miłości i o Bożym miłosierdziu! Nie zapominajmy o trzech cnotach – o wierze; o nadziei i o miłości!
Amen